Kiedy umilkną świadkowie, kamienie mówić będą…

Za człowiekiem stoją jego czyny. To one świadczą o tym, że pozostaje się w sercach i pamięci ludzi. Jak można jednak wyrazić wdzięczność, sprawić, że pamięć o osobie, jej pracy i zasługach pozostanie nie tylko w sercach i pamięci żyjących, ale także tych, którzy przyjdą po nich? W uroczystość Objawienia Pańskiego w kościele parafialnym pw. św. Marcina w Przysietnicy odsłonięto tablicę poświęconą pamięci wieloletniego proboszcza –  śp. ks. kanonika Pawła Komborskiego.

Posługę duszpasterską w przysietnickiej parafii objął z początkiem 1963 r. i sprawował ją aż do momentu przejścia na emeryturę w 1990 r. W czasie 27-letniego proboszczowania, przyczynił się do podjęcia i zakończenia wielu inwestycji związanych z funkcjonowaniem parafii. Dzięki jego staraniom, kościół parafialny otrzymał polichromię, dwa witraże, organy z piętnastoma głosami, 30 ławek do siedzenia i klęczenia, cztery konfesjonały, chrzcielnicę, boazerię i ognioodporne tabernakulum. Ponadto postawiono nową dzwonnicę, którą zaopatrzono w trzy nowe dzwony: Marcin, Maryja i Paweł. Ks. Komborski zainicjował też w górnej części parafii budowę kaplicy, która dziś pełni rolę kościoła filialnego pw. św. Józefa Robotnika. Z kolei dla samych parafian dał się poznać jako kapłan kochający ziemię i pracę na roli. Jego duszpasterska gorliwość miała wpływ na pogłębienie życia religijnego wśród wiernych. Skutkowało to licznymi w tym okresie powołaniami kapłańskimi i zakonnymi. Emanował życzliwością, skromnością, ale był też bardzo skryty. Otaczała go aura wyjątkowego księdza, który znał swoich parafian i ich problemy, szczególnie te dotyczące sytuacji materialnej. Z tego powodu niejednokrotnie odmawiał przyjęcia zwyczajowej ofiary za czynności posługi kapłańskiej. Czynił to z wielką delikatnością i dyskrecją. Wyrazem uznania za całokształt jego działalności duszpasterskiej było nagrodzenie go godnością kościelną „expositorium canonicale” (stąd powszechny u parafian zwrot ksiądz kanonik) i przywilejem noszenia rokiety i mantoletu. W ostatnich latach życia często chorował. Kilkakrotnie przebywał w brzozowskim szpitalu, gdzie zmarł 6 stycznia 1998 r. Pochowany został na cmentarzu w Przysietnicy.

Bardzo ważnym faktem biografii ks. Pawła Komborskiego była jego działalność konspiracyjna w szeregach Armii Krajowej pod pseudonimem „Las”. Początkowo sprowadzała się ona tylko do opieki duszpasterskiej, polegającej m.in. na spowiadaniu i udzielaniu komunii św. partyzantom, odprawianiu dla nich nabożeństw czy głoszeniu krzepiących homilii. Niejednokrotnie udostępniał też pomieszczenia „wikarówki” na zebrania konspiracyjne. Z czasem rozpoczął współpracę z konspiracyjnym Zrzeszeniem „Wolność i Niezawisłość”, gdzie zajmował się głównie odbieraniem i przekazywaniem meldunków sytuacyjnych oraz kolportażem nielegalnej prasy. Za współpracę z antykomunistycznym podziemiem został aresztowany przez funkcjonariuszy Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego we Wrocławiu. W czasie śledztwa znęcano się nad nim psychicznie i poddawano fizycznym torturom. Po jego zakończeniu i półrocznym pobycie w izolatce został przewieziony do komunistycznego więzienia – Zamku Lubomirskich w Rzeszowie. Tam Wojskowy Sąd Rejonowy w 1952 r. skazał ks. Pawła Komborskiego na 8 lat pozbawienia wolności, utratę praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na 2 lata oraz przepadek całego mienia na rzecz Skarbu Państwa. Karę odbywał w zakładzie karnym w Koronowie pod Bydgoszczą. Warunkowo wyszedł po 4 latach i 7 miesiącach od aresztowania, a na mocy ustawy o amnestii z 1956 r. darowano mu całkowicie karę. Ostatecznie wyrok wydany na niego przez władze komunistyczne unieważnił w 1992 r. Sąd Wojewódzki w Rzeszowie.

Uroczystości 6 bm. rozpoczęto koncelebrowaną mszą św., którą odprawili – pod przewodnictwem dziekana dekanatu brzozowskiego, proboszcza parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Brzozowie ks. prałata Franciszka Gocha – proboszcz parafii pw. św. Marcina w Przysietnicy ks. Jan Smoła i wikariusz przysietnickiej parafii ks. Ryszard Krempowicz. We mszy uczestniczyli burmistrz Brzozowa Józef Rzepka wraz z małżonką, dowódca 35 Batalionu Lekkiej Piechoty 3 Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej im. pułkownika Łukasza Cieplińskiego ppłk Rafał Jarosz oraz ppor. Rafał Orłowski, radni Rady Miejskiej Andrzej Rzepka, Tomasz RzepkaMarek Wacek, sekretarz gminy dr Beata Bodzioch-Kaznowska, dyrektor Muzeum Regionalnego w Brzozowie dr Mariusz Kaznowski oraz rzesza parafian. Uroczystości poprzedził przemarsz do kościoła asysty honorowej żołnierzy 35 Batalionu Lekkiej Piechoty w Sanoku pod dowództwem ppor. Pawła Rzeszowskiego oraz koncert kolęd w wykonaniu chóru parafialnego i orkiestry dętej w Przysietnicy pod kierunkiem Piotra Buczka. Na uroczystość przybyły też poczty sztandarowe i strażacy OSP w Przysietnicy. Zgromadzonych w świątyni powitał proboszcz ks. Jan Smoła, zaś słowo do wiernych skierował ks. Marek Duda, wikariusz parafii pw. św. Marcina w Przysietnicy. Po eucharystii, odbyła się ceremonia poświecenia tablicy, upamiętniającej ks. Pawła Komborskiego w 20. rocznicę jego śmierci.  Aktu tego dokonali ks. prałat Franciszek Goch i ks. Jan Smoła, który czuwał nad całą uroczystością. Inicjatorami i równocześnie fundatorami byli burmistrz Brzozowa Józef Rzepka, radni Rady Miejskiej Andrzej Rzepka, Tomasz RzepkaMarek Wacek oraz prezes OSP w Przysietnicy dh Roman Szarek. Pamiątkową tablicę zamontowano na ścianie obok konfesjonału, w którym w ostatnich latach swojego życia ks. Paweł Komborski spowiadał parafian. Płytę wykonała firma Kamieniarstwo Tomasza Jaszczura z Bliznego.

Sobotnie uroczystości to dowód uznania i szacunku za całokształt działalności duszpasterskiej ks. kanonika Pawła Komborskiego. Choć minęło już 20 lat od jego śmierci, to do dziś, wierni w Przysietnicy zawdzięczają mu nie tylko troskę o kościelny budynek, ale przede wszystkim o umocnienie wiary i potrzeby lokalnego Kościoła.

 np

 Pamięci ks. Pawła Komborskiego

 

fot. archiwum SP Nr 2 i parafian w Przysietnicy