24 czerwca br. Brzozów po raz pierwszy gościł rowerzystów z całej Polski w ramach Maratonów Rowerowych Kellys Cyklokarpaty. Wydarzenie to wpasowało się w trwające w naszej gminie Dni Brzozowa. Oficjalnego otwarcia maratonu na stadionie MOSiR-u dokonał burmistrz Brzozowa Józef Rzepka, który był również głównym organizatorem tego wydarzenia. Ulicami naszego malowniczego miasta przejechało ponad 500 uczestników zarówno zawodowców jak i amatorów z różnych stron Polski. Trasa biegła przez najbardziej atrakcyjne tereny naszej gminy i gmin ościennych. Na trasie maratonu uczestnicy przejeżdżali obok XIX-wiecznego budynku Ratusza Miejskiego, Kolegiaty pw. Przemienia Pańskiego oraz budynku dawnego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. Maraton odbył się na trzech dystansach: HOBBY (29 km) – dla początkujących, MEGA (51 km) – o średnim stopniu trudności oraz GIGA (72 km) – dla najbardziej wprawionych. Zmaganiom kolarzy kibicowali: licznie zgromadzeni na trasie mieszkańcy gminy, wśród nich: burmistrz Brzozowa Józef Rzepka, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Brzozowie Bogdan Dytko, naczelnik Wydziału Promocji i Rozwoju UM Marian Kula, kierownik stadionu MOSiR-u Janusz Pańko. Spotkaniu w ramach maratonu rowerowego na brzozowskim stadionie towarzyszyła rodzinna atmosfera i świetna zabawa. Sporą atrakcją dla całych rodzin były wyścigi dziecięce JUNIOR XC RACE odbywające się w centrum miasteczka zawodów. Na mecie na uczestników czekał posiłek regeneracyjny oraz szorowanie rowerów z pomocą specjalnie udostępnionych myjek. Zwieńczeniem całego wydarzenia na stadionie brzozowskiego MOSiR-u była dekoracja zawodników, którym należały się wielkie brawa za hart ducha i wytrwałość w tak upalny dzień. Cały maraton nie odbyłby się bez pomocy służb: policji oraz strażaków OSP z Brzozowa, Przysietnicy, Starej Wsi, Humnisk i Zmiennicy, którzy zabezpieczali przebieg trasy wyścigu. Całe wydarzenie przebiegło bardzo sprawnie, a organizatorzy dołożyli wszelkich starań, aby ten dzień był pełen niezapomnianych wrażeń, a zawodnicy wrócili do domu zmęczeni, ale za to – w wyśmienitych humorach. Mamy nadzieję, że za rok się znowu spotkamy! (np)