WŁADZA UTWORZYŁA DZIKIE WYSYPISKO ŚMIECI W BRZOZOWIE

Szanowni Mieszkańcy Brzozowa.
W materiałach wyborczych kandydata na burmistrza Brzozowa Szymona Stapińskiego z dnia 19.10.2018r. pojawiły się w dużej części informacje nieprawdziwe, wprowadzające w błąd opinię publiczną, szkalujące burmistrza i służby mu podległe.

Użycie sformułowania „dzikie wysypisko” do miejsca składowania odpadów zielonych ulegających biodegradacji jest świadomym przekłamaniem w celu prowadzenia oskarżycielskiej kampanii wyborczej.
Prawdą jest, co w wywiadzie dla TVP Rzeszów  przekazał  z-ca burmistrza Dariusz Kamiński, że na teren działki gminnej nr 1244/1 w 2018r. trafiały tymczasowo odpady zielone w postaci gałęzi, konarów drzew, skoszonej trawy, które pochodziły z przycinki drzew i krzewów na terenach miejskich (przy ulicach i skwerach) z uwagi na problem zagospodarowania tych odpadów w pobliskich instalacjach w regionie. Gmina gromadziła w/w odpady na działce 1244/1 w celu ich dalszego zagospodarowywania. Szkoda, że tej części wywiadu telewizja TVP Rzeszów nie pokazała. Cytowanie tylko fragmentu wypowiedzi bez kontekstu daje niepełny obraz złożonych wyjaśnień i oto też zapewne autorom materiału dyskredytującego burmistrza chodziło. Chodziło też o  ukazanie „braku szacunku i arogancji władzy” wobec mieszkańców Brzozowa, bo przecież słowa „prawdopodobnie”, bądź „osoby trzecie” nie mają dla autorów szkalującego materiału żadnego znaczenia. Użycie tych słów było  przypuszczeniem, że na teren działki mogły dostać się osoby nieupoważnione. Jeżeli były tam odpady poremontowe w ilości ok. 20 kg (dane z protokołu kontroli), to możliwe jest, że zostały one podrzucone przez kogoś z terenu gminy Brzozów. Takie zdarzenia miały miejsce niejednokrotnie na terenie gminy Brzozów i były podejmowane skuteczne działania w ramach likwidacji dzikich wysypisk. Nikt nie zaprzecza, jak czytamy w protokole kontroli WIOŚ, że: „Na działce znajdowała się hałda odpadów w postaci gałęzi, konarów drzew, traw. W pobliżu hałdy odpadów  zielonych widoczne były zalegające odpady w postaci stłuczonych płytek ceramicznych. Dodatkowo obok hałdy odpadów zielonych na placu zalegały zrębki, zrzyny z gałęzi i konarów.”  Warto zaznaczyć, że szlaban, tablica i fotopułapka były odpowiedzią ze strony gminy, właściciela działki, na incydenty podrzucania śmieci, które miały miejsce na tym terenie od wielu lat, z uwagi na sąsiedztwo zamkniętego byłego wysypiska śmieci. Od przeszło roku materiał zdjęciowy był wnikliwie analizowany i nigdy nie było sytuacji, aby samochody PGK-u, bądź gminne wwoziły na teren działki materiały poremontowe. Co więcej, zdjęcia z monitoringu zamieszczone w gazetce wyborczej i na portalu Brzozów24 pokazują wjazd i wyjazd samochodu PGK-u przed godzinami pracy. Jednoznacznie zdjęcia te ukazują, że w ciągu kilku minut przyczepa załadowana prawdopodobnie „odpadami poremontowymi”  została rozładowana na działce gminnej. Gdzie zatem ulotniły się te „śmieci”, skoro nie było ich na terenie działki ani w momencie fotografowania „składowiska” przez „dziennikarzy śledczych” Brzozów24 i TVP Rzeszów, ani w czasie kontroli inspektorów Wydziału Ochrony Środowiska, jak również w momencie pojawienia się kontrolerów z WIOŚ ? W tej sprawie prezes PGK Sp. z o.o. w Brzozowie ma złożyć pełne wyjaśnienia. Burmistrz w chwili udzielania wywiadu nie miał wiedzy na temat sprawców. Jeżeli w tym samym dniu, przed udzieleniem wywiadu w TVP Rzeszów, podczas przeprowadzenia działań kontrolnych stwierdzono bezprawne wtargnięcie na teren działki gminnej mimo szlabanu, tablicy informującej o zakazie, wyłamanie słupka ogrodzeniowego i ślady kół w miejscu uszkodzenia ogrodzenia, to można przypuszczać, że ktoś wjechał tam nielegalnie. Miały to wyjaśnić zdjęcia  z monitoringu tego terenu. Niestety, z urządzenia, tzw. fotopułapki zamontowanej na drzewie w okolicy wjazdu nieznany sprawca dokonał usunięcia zapisu z karty pamięci urządzenia. Niezwłocznie zostało złożone zawiadomienie do Komendy Powiatowej Policji w Brzozowie, która wszczęła postępowanie o przestępstwo z art. 268 §2 KK.
W materiałach wyborczych KWW Zmiana dla Rozwoju, które ukazały się w dniu 19.10.2018 zamieszczono zdjęcia z zapisów z karty pamięci z rejestratora z okresu od 06.06.2018 do 09.07.2018, czyli z tego okresu, kiedy to n/n sprawca dokonał usunięcia zapisu z kart pamięci na w/w urządzeniu. Ponadto, w filmie umieszczonym na stronie www.brzozow24.pl w dniu 19.10.2018 r. Pan Szymon Stapiński, kandydat na burmistrza Brzozowa podał informację: dotarły do mnie zdjęcia, prawdopodobnie z gminnego monitoringu, co wskazuje, że jest w posiadaniu zapisów z w/w karty pamięci właśnie z tego okresu, który został usunięty. W tej sprawie zostało złożone zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Brzozowie.
Nieprawdą jest, że śmieci nie zostały wywiezione do PGK Sp z o.o. w Brzozowie, a jedynie zasypane ziemią. Gmina uporządkowała działkę, odpady budowlane (płytki ceramiczne) zostały wywiezione do PGK, natomiast odpady zielone w postaci gałęzi, konarów drzew zostały rozdrobnione na miejscu na rębaku do gałęzi i również przekazane do PGK-u. Z powyższych czynności sporządzono dokumentację, którą przekazano organom kontroli.  W protokole kontroli z oględzin przeprowadzonych w dniu 14 września 2018 r. w związku z prowadzonym podstępowaniem przez RDOŚ w Rzeszowie w sprawie nakazania usunięcia odpadów z miejsca nieprzeznaczonego do ich składowania lub magazynowania tj. z działki  o nr ewid. 1244/1 zapisano: Działka jest uprzątnięta. Na przedmiotowym terenie nie stwierdzono magazynowania odpadów. Zmagazynowane odpady – konary , gałęzie drzew zostały zezrąbkowane. Zrębki zostały przekazane osobom fizycznym na zasadach wynikających z przepisów szczególnych w zakresie gospodarowania odpadami. Odbiorcą bezpośrednim odpadów było Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. w Brzozowie.      
Czekamy na pełne wyjaśnienie tego incydentu zarówno przez Prokuraturę Rejonową, jak  i służby podległe burmistrzowi. Dlaczego radny Szymon Stapiński skoro o tym wiedział, nigdy nie zgłosił żadnego naruszenia przepisów prawa burmistrzowi, nie poruszył też tego tematu podczas prac komisji bądź sesji Rady Miejskiej w Brzozowie? Wykorzystał natomiast media do ukazania problemu  zapowiadając w formie groźby na sesji Rady Miejskiej, że nie pozwoli, by Mieszkańcy gminy Brzozów byli oskarżani przez z-cę burmistrza i wskazywani jako sprawcy zaistniałej sytuacji. Dodał też, że tego tak nie zostawi i nie zostawił. Można rozumieć, że towarzyszyły temu emocje wynikające z ustalonej w określonym celu własnej wersji zdarzeń.
Drodzy Mieszkańcy Brzozowa.  Z szacunkiem dla Was, sami dokonajcie własnej oceny.
UM Brzozów