Grupa Dobra Myśl, stowarzyszenie z Grabownicy Starzeńskiej, zakończyła realizowany od sierpnia br. projekt pod nazwą „Smakołyki Dobrej Myśli”. Finałem inicjatywy stał się Piknik Społeczników, który 6 października zgromadził w sali grabownickiej OSP około 100 zaprzyjaźnionych społeczników z Powiatu Brzozowskiego, Sanoka oraz Gminy Zarszyn. Do organizacji spotkania przyłączyła się po sąsiedzku Podkarpacka Fundacja Panorama Możliwości z Humnisk, reprezentowana przez Iwonę Słotę. Dzięki niej przybyli obejrzeli powstały w tym roku film pt. „Kalejdoskop brzozowskich artystów ludowych”. Swój niemały udział w piknikowym przedsięwzięciu miały również Warsztaty Terapii Zajęciowej ze Starej Wsi reprezentowane przez Katarzynę Lutecką, kierownik WTZ, i Ewę Mazur. Dzięki obu paniom spotkaniu towarzyszyła wystawa malarstwa Krzysztofa Wojnickiego z Grabownicy.
Witając przybyłych, Aleksandra Haudek, prezes GDM, podkreśliła, że służy ono integracji środowiska społeczników, współpracy, gdyż to najlepszy punkt wyjścia do realizacji nowych pomysłów i rozwoju lokalnych NGO. Aby ułatwić zadzierzgnięcie znajomości, przedstawiła wszystkie przybyłe reprezentacje oraz grono społeczników niezrzeszonych. Krąg współpracujących z „Dobrą Myślą” jest znaczny – przy piknikowym stole zasiadły reprezentacje 20 organizacji pozarządowych. Nie sposób wymienić wszystkich, ale do tego grona należy m.in. „Salonik w Krzywem Zwierciadle” Pani Bogusławy Krzywonos (Gmina Dydnia), Zespół „Graboszczanie”, znawczyni kultury Powiatu Brzozowskiego – Halina Kościńska, czy społecznicy z Gminy Zarszyn.
Prezes GDM podkreśliła, że rozwój lokalnego środowiska społeczników jest możliwy w oparciu o dwa filary. Jednym z nich jest przychylność, zrozumienie i pomoc ze strony władz samorządowych, drugim – współpraca i wsparcie brzozowskich przedsiębiorców. Tak się złożyło, że oba te filary na pikniku reprezentowały osoby, które nie od dziś angażują się w działania społecznie. Burmistrza Brzozowa Szymona Stapińskiego reprezentowała Alicja Tomoń – naczelnik Wydziału Spraw Społecznych i zarazem prezes Fundacji poMocni. W swoim wystąpieniu podziękowała za pracę dla dobra społeczności oraz zapewniła o chęci współpracy z wszystkimi brzozowskimi organizacjami. W gronie gości była również Magdalena Korona – Radna Powiatowa i zarazem reprezentantka partnerskiego Stowarzyszenia Przestrzeń Twórcza. Gratulacje społecznikom złożyła również Radna Miejska Urszula Tesznar, która w Zmiennicy, wraz z tamtejszym kołem gospodyń, animuje lokalną społeczność. Drugim filarem są lokalni przedsiębiorcy, których na pikniku także nie zabrakło. Radosława Borek (Firma „Alta”), Alicja Siwik („Promesa. Pośrednictwo Ubezpieczeniowe”) oraz Dariusz Irzyk (Spółdzielnia „Grastar”) to przedsiębiorcy, którzy od lat wspierają lokalne inicjatywy.
Prezes Stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania Dolina Wisłoka w Zarszynie – Bogumiła Bętkowska, dziękując za zaproszenie, w kilku słowach udzieliła zebranym cennych wskazówek co do tworzenia sprzyjającego klimatu dla działań społecznych oraz pozyskiwania na nie środków. Trzeba nadmienić, że zarszyńskie organizacje mogą poszczycić się naprawdę dużymi sukcesami w przeprowadzaniu oddolnych inicjatyw na szeroką skalę. Można powiedzieć, że tamtejsze NGO-sy zmieniły, i zmieniają nadal, pejzaż Gminy Zarszyn.
Jeśli społecznicy, to również kultura, bo przecież gros inicjatyw ma właśnie za cel jej propagowanie. W Pikniku wzięli udział przedstawiciele jednostek samorządowych, którym w organizacji imprez kulturalnych jest po drodze ze społecznikami i ludźmi sztuki. Muzeum Regionalne w Brzozowie reprezentowała Agnieszka Adamska, przedszkole samorządowe w Grabownicy dyrektor Monika Szczepek, a tutejszą szkołę – dyrektor Mariusz Hałasik.
Jeszcze jednym ważnym ogniwem wsparcia oddolnych inicjatyw są lokalne media. Jak podkreśliła gospodyni spotkania, działalność społeczników potrzebuje rzetelnego, przyjaznego komunikatu, dostrzegania działań, dostarczania informacji. Tylko w ten sposób lokalna społeczność może o nas usłyszeć, dowiedzieć się, co robimy i że zapraszamy do wspólnych przedsięwzięć. Za tę przychylność podziękowała Serwisowi Brzozowiana, Serwisowi RBR oraz Marcinowi Michańczykowi – prowadzącemu z dużym powodzeniem na Facebooku Grupę otwartą „Grabownica Starzeńska”.
Nie samym chlebem, a nawet smakołykami, żyje człowiek, a już na pewno nie społecznik. Dlatego Piknik stał się też okazją do prezentacji artystycznych. A było ich kilka. Pierwszą z nich – projekcja wspomnianego już filmu, który powstał dzięki uzyskanemu przez Podkarpacką Fundację Panorama Możliwości dofinansowaniu, a został wyreżyserowany przez Damiana Kierka. Ów dokument daje szeroki obraz twórczości artystów naszego regionu. Przywraca wspomnienia o tych, którzy odeszli, jak Augustyn Baran, pisarz z Izdebek, i o tych, którzy nadal tworzą swoje dzieła. Wymieńmy choćby Józefa Cupaka (poeta ludowy), Henryka Ciporę (rzeźbiarz), Stanisława Wyżykowskiego (lirnik). Są też następcy i nowi twórcy. Prawie godzinny dokument pozwolił przybyłym poznać lub przypomnieć sobie ważne postaci kultury regionu. Można pokusić się o całkiem optymistyczną refleksję, że Powiat brzozowski jest nadal żywym obszarem twórczym. Tworzy się tu różnorodne dzieła, starych zastępują młodzi, którzy idą własną drogą artystyczną.
Grabownica miała w filmie swoich bohaterów: malarza Krzysztofa Wojnickiego oraz Kapelę i Zespół Obrzędowy „Graboszczanie”. Kapela, od dziesięcioleci prowadzona przez niestrudzoną Zofię Olejko, nie może narzekać na nudę, występuje w wielu imprezach, zdobywa nagrody na konkursach, wydaje płyty. Muzykanci zagrali z werwą również na pikniku, wprowadzając wszystkich w sielski i swobodny nastój biesiady. Klimat pogody i niezmąconej radości tworzyły również obrazy Pana Krzysia, z których zerkały na uczestników jego piękne, kolorowe zwierzęta. Wychowanek Warsztatów Terapii Zajęciowej w Starej Wsi niestrudzenie maluje swoje „gospodarstwo malarstwo”. Jego prace gościły na wielu wystawach, jest m.in. laureatem Biennale Sztuki Naiwnej i Art Brut Pogranicza Polsko-Słowackiego im. Edwarda Sutora, jednak w rodzinnej Grabownicy mogliśmy je podziwiać po raz pierwszy. Zachwycają czystą barwą, tchną optymizmem. Być może wkrótce uda się wystawę powtórzyć dla szerszego grona graboszczan.
W końcu czas na słów kilka o Smakołykach Dobrej Myśli, nad którymi członkowie GDM pracowali przez ostatnie tygodnie. Piknik był niejako sprawdzianem, czy rzeczywiście projektowe „syto, smacznie, regionalnie” ma pokrycie w tym, czym ugoszczono gości. Najpierw podano rozgrzewający krem z dyni, następnie do kawy ciepłe gofry z dodatkiem późnych malin i domowych konfitur. W porze kolacji na stołach pojawiła się pieczona kiełbaska (brzozowska, a jakże!) w asyście kolorowej sałaty. Na jaroszy czekał gulasz warzywny z ciecierzycą. Przekąski stanowiły naleśniki na słodko i na słono oraz klasyczny sernik. Gdyby chcieć określić Smakołyki Dobrej Myśli, to najbliżej im do kuchni zgodnej z porami roku, w której korzysta się z produktów dostępnych w ogródkach, a jeśli zakupy – to z polskiego rynku, a najchętniej lokalnego. Ulepszeniem są bez wątpienia urządzenia gastronomiczne, które pozyskała Grupa, a które, miejmy nadzieję, przydadzą się na niejednej lokalnej imprezie i niejednej organizacji.
Miło będziemy wspominać piknikowe popołudnie z naszymi gośćmi, w otoczeniu obrazów Pana Krzysia i dorodnych jesiennych dyni. Najważniejsze, że mogliśmy wymienić się spostrzeżeniami, doświadczeniem i po prostu porozmawiać. Grupa Dobra Myśl serdecznie dziękuje wszystkim Społecznikom za spotkanie. Mamy nadzieję, że za rok będzie tego kontynuacja. Wiemy, że społeczników w brzozowskim jest więcej, może następnym razem uda się wszystkich zebrać.
Aleksandra Haudek